The Questions

Ojciec Goriot

„Wiesz, kiedym ja pojął Boga? Wtedy, gdy ojcem zostałem. Bóg jest całą swą Istotą obecny na każdym miejscu, bo stworzenie całe wyszło z Niego. Otóż taki sam stosunek łączy mnie z mymi córkami. Tylko jam córki ukochał mocniej, niż Bóg świat kocha, bo świat nie jest tak piękny jak Bóg, a córki moje piękniejsze są ode mnie.” Ojciec Goriot, Honoré de Balzac

Pierwszy tydzień października

Oglądałem dzisiaj filmik (tutaj link), w którym ktoś mówił o tym jak ważne jest hobby (nawet lepiej jeżeli jest ich mnogość) dla dobra życia, zdrowia i szczęścia człowieka. Nie wiem czy to prawda, nie fact-checkowałem tego co mówił, ale cała narracja wydawała się mieć sens; była też dla mnie jako osoby, która cały zeszły rok poświęciła w 95% na naukę bardzo odświeżająca i dająca trochę do myślenia. Brałem to za pewnik, że taka ilość pracy to rzecz dobra, a teraz zacząłem myśleć o balansie - o jakiejś przeciwwadze dla tej jednej wielkiej monolitycznej p r a c y. Mam szczęście, bo ten trigger zbiega się akurat idealnie z powrotem do mojego serca pewnych wygaszonych z dawna pasji; chciałbym robić zdjęcia i pisać coś sobie w wolnym czasie. Jeśli chodzi o to pierwsze to interesuje mnie to właśnie czysto hobbystycznie, co w gruncie rzeczy jest dziwne bo nad zdjęciami zawsze się akurat pociłem straszliwie. Teraz chcę poprostu uwieczniać ładne momenty, atmosferę w jakiej się akurat znajdowałem i takie tam. Pisać też chcę z lekka - możliwe, że czytacie ten wpis właśnie jako pierwszy na stronie slowno.neocities.org. Jeżeli tak to spełniłem w pewnym sensie moje małe marzenie i jestem teraz szczęśliwy, czego życzę również i wam - peaxxe, FO.

P.S. Strona jest w stanie w jakim jest, ale mam tendencję do przerostu formy nad treścią, więc żeby czasem nie zniechęcić się do pisania zostawiam ją narazie taką; liczę, że z czasem i z aktualizacjami będzie kiedyś wyglądać całkiem porządnie.